Wrocław bez trzech szpitali
Treść
Koalicja PO - PSL w Sejmiku Województwa Dolnośląskiego zdecydowała o likwidacji trzech wrocławskich szpitali: dwa mają zostać połączone z innymi placówkami, a trzeci zostanie sprywatyzowany. Uchwały w tej sprawie przyjęto wbrew protestom opozycji, związków zawodowych i pacjentów.
W styczniu 2010 roku ma się rozpocząć proces likwidacji Okręgowego Szpitala Kolejowego, który zostanie wchłonięty przez Dolnośląski Szpital Specjalistyczny. Z kolei Szpital Ortopedyczno-Rehabilitacyjny ma być przyłączony do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego. Natomiast Szpital Psychiatryczny ma zostać przekształcony w spółkę prawa handlowego.
Jarosław Maroszek, dyrektor Wydziału Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego, twierdzi, że zmiany będą tylko formalne, ponieważ wszystkie te placówki mają działać w dotychczasowych miejscach. Jego zdaniem, w przypadku Szpitala Psychiatrycznego nie ma innego wyjścia, jak powołanie spółki. - Chcemy w ten sposób uratować ten szpital, bo dzisiaj jego sytuacja finansowa jest taka, że brak tych działań może w krótkim czasie spowodować zamknięcie placówki z braku pieniędzy, a to z kolei przyczyni się do zwolnień personelu - twierdzi Jarosław Maroszek.
Takiemu scenariuszowi przeciwni są pacjenci i pracownicy tego szpitala, którzy proponują inne rozwiązanie: żądają przekształcenia placówki w spółkę publiczno-prywatną. - Zrezygnowaliśmy z wielu rzeczy, a przede wszystkim mamy bardzo niskie stawki wynagrodzenia. W ciągu trzynastu lat mojej pracy w tym szpitalu nie pamiętam jakichś radykalnych podwyżek pensji - powiedziała nam Alicja Abramczyk, pracownik Szpitala Psychiatrycznego. - A poza tym my naprawdę jesteśmy bardzo zżyci z leczonymi tutaj od lat pacjentami. Wielu z nich uważa nasz szpital za swój drugi dom - dodała. Inny pracownik szpitala powiedział, że obawia się, iż po powołaniu spółki może dojść do zwolnień w szpitalu ze względów ekonomicznych.
Przeciwne zmianom we wrocławskich szpitalach jest również Prawo i Sprawiedliwość. Radny wojewódzki Paweł Hreniak, członek sejmikowej Komisji Zdrowia, twierdzi, że likwidacja dwóch placówek spowoduje poważne ograniczenia w dostępie pacjentów do leczenia. Zdaniem PiS, szpitale nie powinny funkcjonować jako spółki prawa handlowego nastawione na zysk. Z kolei Hanna Trochimczuk-Fiedut z regionalnej " Solidarności" uważa, że te uchwały powinny być zaskarżone do sądu. - Gdyby "Solidarność" była stroną w tej sprawie , to na pewno tak byśmy uczynili - dodaje Trochimczuk-Fiedut. Uchwały mogą za to zaskarżyć np. radni.
Marek Zygmunt, Wrocław
"Nasz Dziennik" 2009-11-04
Autor: wa