Wrocław uhonoruje płk. Kuklińskiego
Treść
Wszystko wskazuje na to, że jedna z wrocławskich ulic będzie nosiła imię płk. Ryszarda Kuklińskiego. Z taką inicjatywą wystąpił ostatnio wojewoda dolnośląski Krzysztof Grzelczyk. Lewicowi członkowie rady miejskiej już zapowiadają, że będą głosowali przeciwko tej propozycji, ale nie powinno być z tym większych problemów, ponieważ popierające ten pomysł środowiska prawicowe są w tym gremium liczniejsze.
Obecny wojewoda dolnośląski już 3 lata temu, jeszcze jako dyrektor Biura Współpracy z Zagranicą Urzędu Miejskiego we Wrocławiu, próbował zgłosić podobny wniosek. - Wtedy - mówi Krzysztof Grzelczyk - miałem jeszcze zbyt małą siłę przebicia i mój pomysł nie zyskał odpowiedniej akceptacji, ale jestem przekonany, że teraz tak się stanie. Bohaterów należy honorować, ich nazwiska wpisywać w pamięć narodową. W przypadku płk. Kuklińskiego takich działań jeszcze nie podjęto. A przecież ma on wielkie zasługi i dzięki niemu Polska jest dzisiaj niepodległa - akcentuje wojewoda Grzelczyk.
Politycy, i to zarówno PiS, jak i PO, na ogół pozytywnie wypowiadają się o tej inicjatywie. Marszałek województwa dolnośląskiego Paweł Wróblewski uważa, że płk Kukliński zasługuje na takie uhonorowanie, ponieważ jest postacią niezwykle ważną dla naszej historii, symbolizującą przemiany i rozterki wielu Polaków.
Z oczywistych dla tej formacji względów sprzeciwiają się inicjatywie wrocławscy działacze SLD i SDPL, akcentując, że - ich zdaniem - płk Kukliński był płatnym agentem CIA.
Wniosek wojewody w tej sprawie będzie rozpatrywany na wrześniowej sesji Rady Miejskiej Wrocławia.
Marek Zygmunt, Wrocław
"Nasz Dziennik" 2006-07-17
Autor: wa